Spokojne Ruciane...

Jestem!

Powiem Wam tak, tak wypoczęłam! Chyba PIERWSZY raz :)

Nie sądziłam, że zaszycie się w lesie nad jeziorem bez telewizora i bez komputera może tak zbawiennie wpływać na człowieka. 
Cisza, spokój. 
Nie trzeba było nigdzie gonić.
 Można było się poprzytulać nad brzegiem jeziora i nie denerwować się 
że patrzymy w ten sam punkt już 3 godzinę :)


Pogoda była super! 
Nie padało, słoneczko grzało nie gorzej jak w sierpniu,
 ale niestety kąpać się nie kąpałam, bo woda w jeziorze była chłodna.
W następnym roku to nadrobię :)

A gdzie byłam?
Nad przepięknym jeziorem Nidzkim w miejscowości Ruciane-Nida.
Mieszkaliśmy w ośrodku PTTK Ruciane-Nida
Nie szukaliśmy ośrodka all-inclusive bo taki standard mam u siebie w bloku, więc warunki były swojskie.
Domek miał wszystko czego potrzebowaliśmy tarasik i łóżka :)
Tak to wyglądało...

domeczki

pole namiotowe 
(w tych ulikach był dostęp do energii elektrycznej)

nasz domek 
(wyszło śmiesznie bo w blok w którym mieszkamy ma ten sam numer)

...taki miałam obrazek gdy poparzyłam w niebo (:

A teraz obrazki, w których się zakochałam!
Jezioro Nidzie, natura i jachty :)





















Pozdrawiam

A.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia